Przyjemności, przyjemnościami, ale wybierając się w dane miejsce należy się nieco o nim dowiedzieć.
Krótko mówiąc spróbuję Was zapoznać z bardziej praktycznymi aspektami w dniu dzisiejszym, zanim udamy się w kolejne miejsce na Kubie.
KONIECZNE DOKUMENTY
Na Kubie konieczny będzie, rzecz jasna ważny paszport. Musi być on ważny min. 3 miesiące przed datą powrotu. Ponadto turysta jest obowiązany posiadać Kartę Turysty oraz 25 CUC do uiszczenia w dniu powrotu, bo inaczej nie opuścicie wyspy.
Dostajecie odpowiedni formularz na lotnisku składający się z dwóch części i tą drugą część kontroler paszportów Wam odda, byście go potem przedłożyli podczas powrotu.
W momencie wjazdu musicie mieć już bilet powrotny, choć nie kojarzę, aby to sprawdzali. tak samo podróżny obowiązany mieć min. 100CUC na każdy dzień pobytu. Pewnie, żeby nie kręcił na boku,heh.
Wiza turystyczna jest ważna 30dni.
WALUTA
Jak już wspomniałam we wpisie patrz tutaj walutą wyspy jest peso kubańskie. Mieszkańcy posługują się peso kubańskim niewymienialnym CUP, a przyjezdni wymienialnym CUC.
W dniu dzisiejszym kurs CUC (skrót waluty) wynosi 3,89zł.
CENY
Teraz podam Wam orientacyjne ceny na Kubie. Przy okazji, czy wiecie że mieszkańcy mają zupełnie inne, niższe ceny. Niby coś oczywistego, ale tam nawet nie wsiądziesz do autobusu z tubylcami, no chyba że masz szczęście. Występuje pewnego rodzaju segregacja na nas przyjezdnych i ludność lokalną. Szkoda, bo przejazd takim autobusem byłby fajną atrakcją.
Jedzenie i napoje:
woda 1CUC
rum od ok. 7CUC wzwyż
kiść bananów 1 CUC
Koniecznie spróbujcie tych małych bananów, nie to co nasze importowane.
Obiad w restauracji to od 10CUC
El Rapido- kubański fast food
woda 1CUC
rum od ok. 7CUC wzwyż
kiść bananów 1 CUC
Koniecznie spróbujcie tych małych bananów, nie to co nasze importowane.
Obiad w restauracji to od 10CUC
El Rapido- kubański fast food
Jeśli chcecie zjeść śmiesznie tani obiad, choć może nie najsmaczniejszy to szukajcie sieci El Rapido. Jest to taka podróbka Mc`Donalda. Tam zamiast zjeść za np. 10 CUC możecie kupić np. pizzę za 1 CUC. Różnica bije po oczach. W dodatku jaka frajda, kiedy oprócz was są sami lokalesi. Uwaga na toalety, nie są najczystsze a spłuczka jest dodatkowo przytwierdzona łańcuchem, aby nikt jej nie ukradł. taki śmieszny szczególik.
Komunikacja:
Taxi - zależy oczywiście od odległości i do tanich nie należy (nawet 100CUC) dlatego konieczne jest ustalenie ceny z góry.
Wynajem auta- z tego co udało mi się znaleźć w sieci bez limitu kilometrów kosztuje średnio 40-80 euro/dzień w zależności od marki samochodu. Oczywiście do tego dochodzi ubezpieczenie auta, depozyt czy inne dodatkowe opłaty.
Autobus dla przyjezdnych- w zależności od dystansu mniej więcej 10CUC i wzwyż. Wszelkie informacje znajdziecie na stronie przewoźnika Viazul.
Taxi - zależy oczywiście od odległości i do tanich nie należy (nawet 100CUC) dlatego konieczne jest ustalenie ceny z góry.
Wynajem auta- z tego co udało mi się znaleźć w sieci bez limitu kilometrów kosztuje średnio 40-80 euro/dzień w zależności od marki samochodu. Oczywiście do tego dochodzi ubezpieczenie auta, depozyt czy inne dodatkowe opłaty.
Autobus dla przyjezdnych- w zależności od dystansu mniej więcej 10CUC i wzwyż. Wszelkie informacje znajdziecie na stronie przewoźnika Viazul.
Noclegi:
Mamy do wyboru tradycyjne hotele w cenach od ok. 70CUC wzwyż za dobę, albo tzw. casa particulares. Pod tą drugą opcją kryją się pokoje gościnne wynajmowane przez rodziny kubańskie mające odpowiednie zezwolenie. Zostały odpowiednio oznaczone kotwicą niebieską lub czerwoną. Cena noclegu w takim pokoju to ok. 20-50CUC.
Wstępy:
Wiele miejsc zobaczycie nie wydając przysłowiowej złotówki. Będą nimi place Hawany, jej katedra czy cmentarz Kolumba, gdzie niegdyś spoczywał.
Natomiast z punktów, za które konieczna będzie opłata to między innymi:
- punkt widokowy w Trynidadzie
- farma krokodyli
-ogród botaniczny Soroa
-wycieczka na Cayo Blanco i obcowanie/pływanie z delfinami
-Jaskinia del Indio w Vinales
- Mauzoleum Che Guevary
-Muzeum Rewolucji
Ceny wahają się od 3-10CUC.
BEZPIECZEŃSTWO
Hawana wieczorami nie jest zbyt bezpieczna i właściwie nie dzieje się wtedy nic szczególnego. To już lepiej wybrać się późniejszą porą na zabawę do Trynidadu. W każdym razie, jak wspominałam już w swoim pierwszym wpisie o Hawanie kradzieże się zdarzają dość jawnie, więc lepiej nie obnosić się z kosztownościami na prawo i lewo.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe to raczej nie powinniście mieć szczególnych obaw.
POGODA I KIEDY JECHAĆ
Na wyspie nie musicie obawiać się, że zmarzniecie. Temperatura za dnia oscyluje od 25-31 stopni. Nocą robi się chłodniej, ale przyjemnie, na pewno powyżej 16stopni.
Woda niebiańsko ciepła, jak samo powietrze. Po prostu wchodzicie do wanny.
Najwięcej dni słonecznych mamy od marca do sierpnia, czyli 10 godzin. Jednakże w miesiącach letnich mogą napotkać Was tam huragany, więc lepiej jechać pomiędzy listopadem a marcem, chociaż w kwietniu też nie było źle. Raz, może dwa popadała mżawka wieczorem, co nawet nie było złe biorąc pod uwagę sporą wilgotność na wyspie. Jakby nie było wyspa leży w strefie klimatów równikowych wilgotnych.
PAMIĄTKI
Ostatnimi czasy, staram się kupować bardziej praktyczne pamiątki, a jeśli już nimi nie są to dlatego, że nigdzie indziej takich nie dostanę, albo kolekcjonuje jak pocztówki czy magnesy.
Zdecydowanie z Kuby nie ruszamy się bez rumu i cygar. Pomimo, że jestem osobą nie palącą, cygara musiały być. To właściwie jedna z wizytówek tych regionów; a i moich bliskich też obdarowałam. Można kupić jedną sztukę albo całe pudełeczko. W zależności od firmy, mamy i różne ceny. Nawet powyżej 100 CUC za pudełeczko.
Rum właściwie trafił do pewnego rodzaju kolekcji alkoholów z krajów, gdzie byłam. I tak będą czekać na wyjątkowe okazje, heh. Nie będę się o nim rozpisywała, bo już pojawił się osobny post na ten temat, jak wiecie.
Rum właściwie trafił do pewnego rodzaju kolekcji alkoholów z krajów, gdzie byłam. I tak będą czekać na wyjątkowe okazje, heh. Nie będę się o nim rozpisywała, bo już pojawił się osobny post na ten temat, jak wiecie.
Do tego doszedł magnes oczywiście i pocztówki. Magnesik kosztował mnie, nie więcej jak 3peso. Dodatkowo bardzo spodobały mi się obrazki przedstawiające tą wyspę. Jako, że w Hawanie panowie sobie sporo za nie liczyli, spróbowałyśmy szczęścia w Trynidadzie. Udało się. Za mały obrazek dałam jakieś 5peso. Teraz wystarczy, że na niego spojrzę i zaraz myśli wiodą mnie na Kubę.
Jeśli lubicie coś takiego to polecam.
Jeśli lubicie coś takiego to polecam.
Kupiłam też kły krokodyla ( żaden nie ucierpiał, nikt im ich nie wyrywa specjalnie, uff) dla siebie i przyjaciółki, która teraz chętnie go czasem założy. Koszt to ok. 3CUC- 5CUC na farmie krokodyli.
Warto też zwrócić uwagę na biżuterię, ja przywiozłam bransoletkę i wisiorek. W tym przypadku cena zależy od sprzedawcy targowiska.
Płyta z muzyką kubańską to jakieś 10 peso. na pewno nie pożałujecie.
Warto też zwrócić uwagę na biżuterię, ja przywiozłam bransoletkę i wisiorek. W tym przypadku cena zależy od sprzedawcy targowiska.
Płyta z muzyką kubańską to jakieś 10 peso. na pewno nie pożałujecie.
Były też jakieś dziergane sukienki albo kapelusze oferowane na plaży przez "chodzących sprzedawców". Kojarzy mi się, że ceny w tym przypadku oscylowały od 10 CUC wzwyż, ale nie pamiętam dokładnie.
Jeśli lubicie kawę to i ją możecie zakupić, dla mnie była za droga, więc sobie darowałam.
Uważajcie na wszelkie duże muszle, fragmenty raf koralowych, bo ich handel i wywóz jest kategorycznie zabroniony. Nie mówię o jakiś małych muszelkach albo piasku, te jak najbardziej możecie troszeczkę ze sobą zabrać.
Tak widzicie chciałam Was zapoznać z Kubą, z praktycznego punktu widzenia. Byście mieli jako taką orientację.
Gdybym miała ocenić, czy ta wyspa jest droga, cóż ja bym powiedziała, że nie jest źle. Zależy to od różnych czynników, gdzie lubicie się stołować i czy bawicie się w kupowanie tego i owego itp.
Na jakieś 2 tygodnie nie licząc ewentualnego wynajmu auta i noclegów powinno Wam starczyć 1500-2000zł. A kto wie może jakbyście przycisnęli pasa to ze wszystkim starczyłoby Wam jakieś 3tysiące. Wszystko zależy jak traficie i jakie macie potrzeby, wiadomo.
Tak widzicie chciałam Was zapoznać z Kubą, z praktycznego punktu widzenia. Byście mieli jako taką orientację.
Gdybym miała ocenić, czy ta wyspa jest droga, cóż ja bym powiedziała, że nie jest źle. Zależy to od różnych czynników, gdzie lubicie się stołować i czy bawicie się w kupowanie tego i owego itp.
Na jakieś 2 tygodnie nie licząc ewentualnego wynajmu auta i noclegów powinno Wam starczyć 1500-2000zł. A kto wie może jakbyście przycisnęli pasa to ze wszystkim starczyłoby Wam jakieś 3tysiące. Wszystko zależy jak traficie i jakie macie potrzeby, wiadomo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz