Z własnego doświadczenia wiem, jak istotne są informacje praktyczne, przygotowując się do wyjazdu. Sama bardzo często ich szukam. Chociażby w przypadku odpowiedniego przygotowania się do safari.
Wiedzieliście, że safari w języku suahili oznacza po prostu podróż?! A jednak słowo to kojarzy nam się z czymś zgoła innym.
Kiedyś na safari wybierali się ludzie złaknieni polowań na dzikie zwierzęta. Zabijali je dla trofeów, "zabawy" czy też w celu zdobycia kości słoniowej. Niestety proceder ten nadal jest stosowany, co uznaję za nieakceptowalne w żaden sposób. Odbywa się to, jak wiecie nielegalnie. Pomimo różnych środków zaradczych, dzikie zwierzęta nadal giną, co prowadzi do ich wyginięcia.
Z czasem safari nabrało zupełnie innego znaczenia. Teraz polega na obserwowaniu dzikich zwierząt. Wszystko to poszanowaniu ich wolności, bez czynienia im krzywdy. Miałam szczęście, uczestniczyć w takowym w Kenii.
Gwarantuję niesamowite wrażenia. To nie to samo, co oglądanie zwierząt w zoo. Już nigdy nie spojrzę na ogrody zoologiczne, w ten sam sposób. Zero klatek, wielkie przestrzenie, szczęśliwe wolne słonie i reszta fauny.
Do safari trzeba się nieco przygotować. Oczywiście bez przesady, ale te 10 wskazówek na pewno Wam się przyda.
1. TORBA SPORTOWA
Pamiętajcie, że na safari wybieracie się nie autokarem, ale jeepem lub minibusem.
Jest tam mało miejsca na bagaż i organizatorzy wymagają przepakowania do miękkich torb, które łatwiej zmieścić.
2. NEUTRALNE KOLORY UBRAŃ
Generalnie spędzacie czas w samochodzie, ale na niektóre zwierzęta ostre kolory działają przyciągająco. Po co, dostarczać sobie dodatkowych wrażeń, ryzykując, że taki sobie lew postanowi bliżej się z nami "poznać". Ponadto jasne ubrania mniej przyciągają nielubiane przez nas komary.
Ponadto, zapewniam, że świetnie będziecie wyglądać na zdjęciach. Beże, kremy, biele czy brązy idealnie komponują się z tłem.
3. PEŁNE BUTY
Czasem będziecie mieli okazję wyjść na zewnątrz. Pełne buty ochronią Wasze nogi przed ewentualnymi skorpionami i kurzem.
Jednej rzeczy bardzo żałowałam. Otóż tego, że miałam obuwie wiązane, zamiast nasuwane. Dlaczego?! Otóż, w samochodzie, aby zobaczyć coś przez otwierany dach musiałam wchodzić nogami na siedzenie. A nie chcemy przecież zniszczyć siedziska butami i go pobrudzić. Chyba, że jesteście raczej wysocy, to problem macie z głowy. Zdejmowanie i zakładanie butów w przerwach było uciążliwe.
Łatwiej i szybciej byłoby, gdybym butów nie musiała sznurować. Także jeśli będziecie mieli taką możliwość, to wybierzcie buty bez sznurówek.
4. MAŁA BUTELKA WODY
Obserwowanie zwierząt trwa kilka godzin, ale nie będziecie mieć okazji się zmęczyć. Toalety na safari nie uświadczycie, więc lepiej nie przesadzić z piciem zbyt dużej ilości wody. Inaczej będziecie musieli wytrzymać do powrotu, do miejsca nocowania.
Przy okazji może wspomnę, aby pamiętać o nie piciu wody z kranu.
5. OBIEKTYW Z DUŻĄ OGNISKOWĄ
Jak to bywa w naturalnym środowisku, zwierzęta chodzą, gdzie chcą i nie zawsze mogą być w zasięgu wzroku. Dlatego też, obiektyw z dużą ogniskową bardzo się przyda. Mój obiektyw miał ogniskową 55-140 mm; ale czasem jeszcze lepsza byłaby ogniskowa do 200 mm.
Skoro już wspominam o sprzęcie, to warto mieć ze sobą powerbank.
Do ładowania sprzętu nie zapomnijcie zabrać ze sobą też przejściówki.
6. JEŚLI KAMERA, TO TYLKO Z DOBRYMI PARAMETRAMI I ZOOMEM
Lubicie kręcić w podróżach filmy?! Proponuję kamery dobrej jakości. Najlepiej z możliwością przybliżeń. Osobiście miałam kamerkę sportową mniej znanej firmy. Nakręciłam kilka ujęć i niestety jakość pozostawiała wiele do życzenia. Nie wspominając o zoomie. Zawsze to jakaś pamiątka, ale oczekiwałam czegoś lepszego (dla zainteresowanych: używałam kamerę sportową 4K firmy Manta).
Jeżeli nie macie dobrej kamerki, to lepszą opcją będzie kręcenie filmów aparatem fotograficznym. Przecież wszystkie już te opcje mają i nagrania są w świetnej jakości.
7. LORNETKA
Zabierzcie lornetkę ze sobą lub spytajcie organizatora safari, czy będzie ona dostępna. Tak samo, jak w przypadku obiektywu, powód jest ten sam. Zwierzęta potrafią być dość daleko, lornetka pomoże je wypatrzyć.
8. REPELENT NA KOMARY
Może podczas safari środek na komary mniej się przyda, za to wieczorem czy rano w miejscu nocowania, już tak. W Afryce istnieje ryzyko zachorowania na malarię, więc nie zapomnijcie, o tym.
Zwróćcie uwagę, aby miał dużą zawartość tzw. deetu. Polecam Muggę (zawartość 50% deet).
9. CIENKIE UBRANIA Z DŁUGIMI RĘKAWAMI ORAZ NOGAWKAMI
Ugryzień owadów unikniecie także nosząc wieczorem ubrania z zakrytymi rękami i nogami. Na safari z rana może być chłodno, więc jakaś narzutka czy koszula także się przydaje.
10. KAPELUSZ Z RONDEM
Także widzicie, nie potrzebujecie nie wiadomo, jak super sprzętu czy specjalnych ubrań. Jednakże warto wziąć pod uwagę to, co podałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz